Kolczyki tunele to coraz częściej spotykany dodatek do wyglądu. Jest to coraz popularniejszy trend. Tunel w nosie bądź tunele do uszu na stałe wpisały się w kanon różnych subkultur. Nie są jednak wyłącznie dla ich przedstawicieli. Każdy może się zdecydować na kolczyk tunel. Z czym trzeba się liczyć? Jaki jest proces zakładania takich kolczyków?
Przygotowanie do noszenia tuneli
Tunel piercing to długotrwały proces. Aby założyć kolczyk tunel, rozpoczyna się najpierw od rozciągania chrząstki lub płatka ucha. Polega ono na stopniowy zwiększaniu rozmiaru jego przekłucia za pomocą tak zwanych rozpychaczy. Prawidłowo wykonany zabieg pozwala uzyskać nawet kilkucentymetrową dziurkę.
W przypadku nosa sytuacja wygląda podobnie. Co prawda kolczyk tunel będzie mniejszego rozmiaru. Nie znaczy to jednak, że można zlekceważyć sobie proces rozciągania.
Należy pamiętać, że istotną rolę gra tutaj cierpliwość. Nie należy bowiem rozpychać świeżego przekucia, a optymalny próg zwiększania średnicy rozpychacza to jeden milimetr na miesiąc. To wszystko pozwoli uniknąć podrażnień oraz pozwoli stopniowo przyzwyczaić się skórze do nowego ułożenia. Po przekroczeniu granicy 8 milimetrów skóra już raczej nie wróci do swojej pierwotnej postaci.
Pielęgnacja tuneli
Aby zapewnić sobie komfort noszenia, należy na kilka godzin dziennie ściągać nasz kolczyk tunel. Dzięki temu skóra odpoczywa i dodatkowo naskórek twardnieje. Możliwe, że po tym czasie ciężko będzie założyć tunele kolczyki z powrotem. Wtedy użyć można lubrykantu lub pomoc sobie ciepłą wodą.
Należy pamiętać, że kolczyki tunele do uszu to pewne dodatkowe obowiązki. Aby zapobiec niepożądanym skutkom takim jak łuszczenie się naskórka i zbieranie się to w otworze na tunele w nosie czy uszach należy częściej myć te miejsca ciała. Po każdym myciu należy je nawilżać, a biżuterię odkażać.